Każdy jest Johnem: po sesji
Gra sprawdziła się idealnie. Zero przygotowania nie przeszkadzało w poprowadzeniu sesji, która miała jakąś fabułę (napędzaną obsesjami graczy). Oczywiście była to fabuła o poziomie złożoności i spójności bajki z Cartoon Network. Wyszło nieco absurdalnie, śmiesznie, ale dynamicznie.
Jeden z graczy myślał, że konwencja będzie poważniejsza i musiał się trochę "dotrzeć", ale koniec końców stwierdził, że wyobrażał sobie coś innego, ale bawił się dobrze.
Podsumowując - świetna gra na niezobowiązujący jednostrzał bez przygotowania, raczej w luźniejszym klimacie. (pewnie da się zagrać bardzo poważnie, ale trzeba się mocno postarać).

Komentarze
Prześlij komentarz