The World of Lightness (dark, but light)
Świat Mroku przyciąga wiele osób mieszaniną współczesności, horroru i niesamowitości. Zasady zawarte w oryginalnych podręcznikach są jednak ciężkie jak betonowe buty, Wampir to autentyczny przykład na to, że da się tworzyć postać 3h i nie skończyć. Na ratunek przychodzi Łukasz Kołodziej.
Tworzenie postaci podzielone jest na 3 sekcje. W każdej mamy do wydania po trzy punkty. 9 atrybutów (jak udało ci się wytrenować umysł, ciało i ducha), 18 profesji (czego udało ci się w życiu nauczyć) i 6 grup przedmiotów (jak udało ci się w życiu ustawić). Gotowe.
Zasady są proste jak drut. Test polega na dobraniu pasujących cechy, profesji i przedmiotu, zsumowaniu ich punktów i rzucie tyloma k10. Jeśli wypadnie 10, to sukces.
Porażki odkładają się pod postacią Statusów (psychiczne), Stłuczeń (lekkie fizyczne) i Ran (ciężkie fizyczne). Każdy punkt w którejś z nich odbiera jedną kostkę w testach. Zebranie kilku powoduje utratę przytomności, a w przypadku Ran - śmierć.
Na dwóch stronach zmieściły się nawet zasady awansu - po każdej sesji dostajesz punkt do przydzielenia gdziekolwiek. Czwarty i piąty kosztują więcej.
Mechanika pozwala na swobodne rozegranie niezobowiązującej sesji, a jest przy okazji bliższa temu, co znajduje się w tradycyjnych podręcznikach niż wszelkiego rodzaju indiasy. Mamy trochę grania kartą postaci, dużo umiejętności, testy rezolucji, rozwój postaci.
Może to dobra forma wprowadzenia w hobby nowych graczy, zanim pokażemy im najnowsze odkrycie, w którym trzeba rzucić kostką jak najbliżej krawędzi stołu i wygrać w papier, kamień, nożyce, żeby wprowadzić do fikcji latającego wieloryba.
PS Miałem przyjemność przetłumaczyć tę grę na angielski, ale nie wpłynęło to na moją opinię. Raczej było odwrotnie - spodobała mi się, więc z chęcią ją zangielszczyłem.

Komentarze
Prześlij komentarz