Hajda!
Pierwsze słowo, które przychodzi mi do głowy, jak myślę o tej grze, to "elegancja". Hajda ma bardzo eleganckie: pomysł, tytuł, okładkę, strukturę, skład, ilustracje, język, zasady, sposób dystrybucji, cel (tu bym jeszcze dodał "szlachetny"). Kołek niewiary stworzył grę o awanturnikach przeżywających przygody na Dzikich Polach w XVII wieku, ale w oderwaniu od miejsca i czasu to historie o ludziach, którzy zerwali łańcuchy przyzwyczajeń, szukają wolności, szansy, ucieczki. Temat ujęty jest elegancko. Czuć go w języku, w serii przypisów tłumaczących słownictwo, w nazwach, w klasach postaci będących grupami kulturowymi, w mikro zasadach takich jak hulanki (przestój) i w końcu w elementach graficznych. Tworzenie postaci jest eleganckie. Mołojcy (postaci graczy) mają 5 cech i 8 punktów do rozdysponowania. Do każdej z cech przypisana jest lista dostępnego ekwipunku i można dobrać tyle, ile ma się punktów w danym atrybucie. Aż poczułem ciepło na sercu, jak to czytałem. P...