Posty

Mork Borg: Dread Revels

Obraz
  Uczta na zamku to dość ograny temat erpegowych scenariuszy. Do uczty w cieniu Morg Borga trzeba dodać szczyptę groteski, odrobinę obrzydliwości i łyżeczkę nihilizmu. Temat scenariusza koncentruje się na poszukiwaniach zaginionych nastolatków, których trop wiedzie w podziemia ruin katedry. Tam bohaterowie wpadają w sam środek niekończącego się, makabrycznego bankietu. Zabawa musi być oczywiście podkręcona do granic absurdu. Niektórzy imprezowicze zamiast ludzkich głów mają zwierzęce łby. Nawet postacie graczy mogą sobie sprawić taką podmiankę. Wszędzie leje się dziwne oszałamiające wino, a żywe winorośle próbują schwytać niesfornych uczestników bachanaliów. Dzieje się naprawdę dużo, a o tempo dbają dwa zegary. Pierwszy to mechanizm "podejrzliwości" - działania graczy wpływają na jej poziom, a cykliczny rzut sprawdza, czy bohaterowie zwrócili na siebie niepożądaną uwagę (rzut poniżej progu oznacza kłopoty). Drugi to odbywająca się co dwie godziny uczta, podczas której część b...

Camp Snallygaster

Obraz
Zapach ogniska, jezioro o północy i coś, co czai się w krzakach. Tym razem wcielamy się w opiekunów obozowych. Naszym celem jest nie tylko przetrwanie spotkania z potworem, ale przede wszystkim dopilnowanie, by podopieczni wrócili do domów w jednym kawałku. Trzeba przyznać, że to konwencja pełna możliwości - nastoletnie dramy, tajemnicze odosobnione miejsce, dzicz, a w niej coś groźnego, niepoznanego, skrytego w cieniu drzew. W obozie czekają na nas wyzwania - zarówno codzienne harcerskie obieranie ziemniaków, jak i spotkania z nieznanym zagrożeniem. Gdzieś między tym wszystkim czają się moralne dylematy i dorastanie. Mechanika opiera się na sprawdzonym silniku Lasers & Feelings Johna Harpera. Cała karta postaci sprowadza się do jednej liczby, która definiuje nasze podejście do problemów. Rzucamy garścią k6: wyniki powyżej naszej liczby to działania oparte na opiece, logice i porządku (Counselor), a poniżej – na brawurze i agresji (Monster). Broszurowy format A5 nie marnuje miejsca...

Teenage Mutant Tunnel Goons: Outbreak of the Anamoids

Obraz
Bardzo lubię, jak nawet do małych gier powstają gotowe scenariusze. Może jestem po prostu leniwy i nie chce mi się wymyślać czegoś, a i tak gram głównie jednostrzały? Bardzo prawdopodobne. JP Coovert do swoich wspaniałych TMTG przygotował scenariusz o karaluchu z przyszłości, który cofa się w czasie, by wyeliminować światowych decydentów przed podpisaniem umowy degradującej środowisko naturalne. Taki karaluch-terminator z twarzą Arnolda. Oczywiście nic nie idzie zgodnie z planem. Futurystyczny sprzęt zawodzi, a zwierzęta, które miały stanowić wsparcie dla karaluchowego komando, wpadają w szał w lokalnym zoo. Tu wkraczają wojownicze zwierzęta ninja lochołazy. Trzy możliwe wejścia do zoo, estetyczna mapa, opis ponad piętnastu lokacji, tabele spotkań losowych oraz mechanika psującego się sprzętu z przyszłości gwarantują, że każda sesja będzie inna. Ten mały zin naprawdę cieszy oczy. Wszystko jest czytelne, a przy tym bardzo estetyczne. Styl ilustracji bardzo pasuje do tematu.  

Kurierzy Krwiopijcy

Obraz
  Łażą za mną wampiry. Na EPIC RPG Day Rzucaj Nie Gadaj podrzuciło jednostronicową gierkę o pomocnikach wielkiego mistrza - Jego Mroczności. Trzeba go zapakować do trumny i dostarczyć bezpiecznie na miejsce. Jeśli chcieliście zagrać Guillermo z „Co robimy w ukryciu” albo Renfieldem z kart powieści Stokera, to jest to gra dla was. Co ciekawe cel podróży jest raczej prozaiczny (np. występ w programie telewizyjnym albo udział w pokazie mody), a przeszkody jeszcze bardziej przyziemne (kontrola graniczna, mecz lokalnej drużyny, zatłoczone ulice). Na pewno sobie poradzicie. Prawda? Mechanicznie jest prosto, ale wystarczająco. Klasyczne 2k6 + modyfikatory z umiejętności, słabości albo sytuacyjne. Do przebicia 7+ jako częściowy sukces i 10+ jako pełen. Ciekawym dodatkiem jest mechanika „Żerowania w trakcie podróży” – jeśli Mistrz nie pożywi się na czas, instynkt bierze górę, co generuje dodatkowe problemy (grube) dla graczy. Od strony technicznej mamy do czynienia z solidnie złożonym prz...

Qvke Borg

Obraz
  Próby przeniesienia gier video na ekran zazwyczaj kończyły się katastrofą. Może z transferem na erpegi będzie lepiej? Qvke Borg podejmuje to wyzwanie, próbując przenieść na papier i kostki kultowy shooter. W świecie Mork Borga pojawiły się splipgate'y, które otwierają drogę dla Shub-Niggurath, a bohaterowie zamiast mieczy chwytają za shotguny. Od razu widać, że historyjka jest grubymi nićmi szyta i rozłazi się w szwach. Mechanicznie to klasyczny borg (zasady oryginału nie są nawet przytoczone), a najciekawszym zabiegiem jest implementacja zasady „rocket jump”. Kosztem k2 obrażeń postać może dostać się w niedostępne miejsce lub zagwarantować sobie automatyczne trafienie krytyczne w kolejnym ataku. Podręcznik oferuje bestiariusz z unikalnymi cechami potworów, jedną nową klasę z losowymi artefaktami i zestaw broni - w tym nailguna, wyrzutnie rakiet i granatniki. Dostajemy też kilka tabel losowych, które niestety nie powalają i nie pozwalają na łatwe przygotowanie scenariusza, czy na...

Blood Borg

Obraz
  Brudne ulice, meliny, kałuże na chodnikach, ciemna noc, a w mrocznych zakamarkach wampiry. W glanach, skórzanych kurtkach i z łańcuchami. Blood Borg to opowieść o wampirach na dnie - walczących o przetrwanie na ulicach, o kolejną kroplę krwi. Gdzieś tam w wysokich budynkach arystokracja rządzi miastem. Wy nawet nie wiecie, jak wyglądają jej członkowie. Klimat to brudny brytyjski punk. Jest tu naprawdę sporo nawiązań do muzyki i tej kultury - choćby czary przechowywane są na kserowanych pokątnie zinach. Mechanicznie mamy pełną kompatybilność z Mork Borgiem. Dochodzi dodatkowy zasób - krew (of kors, of kors), którą wykorzystuje się do rzucania czarów i odpalania specjalnych zdolności, a zdobywa w oczywisty sposób. Podręcznik wydany jest wręcz zjawiskowo. Każda strona oddaje klimat - zarówno dzięki stronie wizualnej, jak i treści. Jak chcecie zobaczyć, jak wyglądałyby ziny wydawane przez punkową kapelę złożoną z wampirów, to pewnie właśnie tak. Mam trochę zarzuty do redakcji zasad -...

Yin Yang Panda

Obraz
Yin Yang Panda to gra, w której wcielamy się w zwierzęta-adeptów klasztoru sztuk walki, których misją jest ochrona lokalnej wioski i nieustanne doskonalenie się w kung-fu. Wszystko w formie kreskówkowej. Mechanika bazuje na sprawdzonych rozwiązaniach z Lasers and Feelings, ale pasuje do tej gry nawet bardziej niż do oryginału. Postać wybiera liczbę od 2 do 5, która reprezentuje jej balans między Yin (kung-fu, dyscyplina) a Yang (zwierzęca natura, instynkt). Rzucając K6, szukamy wyniku niższego dla Yin i wyższego dla Yang. Najciekawszym elementem jest Rzut Harmonijny, czyli wynik równy Podejściu: jest to sukces, który dodatkowo pozwala skontaktować się ze zmarłym Mistrzem z Królestwa Dusz i zadać Narratorowi jedno pytanie. Podręcznik podstawowy zawiera mnóstwo przydatnych tabel losowych, słowniczek pojęć kung-fu i ilustracje broni, co zdecydowanie ułatwia wejście w grę. PS Polskie tłumaczenie gry zaczęło moją przygodę z tworzeniem RPG. Spodobała mi się na tyle, że chciałem ją zrobić dla...

The World of Lightness (dark, but light)

Obraz
Fajerbol na emeryturze wydał tradową kobyłę. Ma dwie strony. Świat Mroku przyciąga wiele osób mieszaniną współczesności, horroru i niesamowitości. Zasady zawarte w oryginalnych podręcznikach są jednak ciężkie jak betonowe buty, Wampir to autentyczny przykład na to, że da się tworzyć postać 3h i nie skończyć. Na ratunek przychodzi Łukasz Kołodziej. Tworzenie postaci podzielone jest na 3 sekcje. W każdej mamy do wydania po trzy punkty. 9 atrybutów (jak udało ci się wytrenować umysł, ciało i ducha), 18 profesji (czego udało ci się w życiu nauczyć) i 6 grup przedmiotów (jak udało ci się w życiu ustawić). Gotowe. Zasady są proste jak drut. Test polega na dobraniu pasujących cechy, profesji i przedmiotu, zsumowaniu ich punktów i rzucie tyloma k10. Jeśli wypadnie 10, to sukces. Porażki odkładają się pod postacią Statusów (psychiczne), Stłuczeń (lekkie fizyczne) i Ran (ciężkie fizyczne). Każdy punkt w którejś z nich odbiera jedną kostkę w testach. Zebranie kilku powoduje utratę przytomności, ...

Teenage Mutant Tunnel Goons

Obraz
  Rok 1991, sobotni poranek. Kończy się właśnie 5-10-15 i na ekranie pojawiają się Wojownicze Żółwie Ninja. Są szalone, walczą ze złoczyńcami, tańczą i żrą pizzę. Każdy z dzieciaków na placu zabaw był jednym z nich. Ja byłem Michelangelo. Tunnel Goons to doskonały materiał do hackowania - proste, ale bardzo pomysłowe zasady, szybkie tworzenie postaci, skupienie na przygodzie. Nie dziwne, że to właśnie na tym "silniku" JP Coovert przygotował swoją grę o nastoletnich zmutowanych zwierzakach. Test polega na rzucie 2k6 + modyfikatory, który porównujemy z Punktami Życia (HP) celu. Kluczem jest wyznaczenie różnicy. Jeśli wynik rzutu jest wyższy, cel traci tę różnicę w HP. Jeśli niższy, to rzucający otrzymuje różnicę jako obrażenia. Kiedy bohaterowie robią coś „przebojowego” (rad), rzucają z przewagą (3 kości, wybierasz dwie najlepsze). Co ważne, postacie nie umierają, a jedynie wpadają w tarapaty, gdy cała ekipa pada. HPki odzyskujesz tylko jedząc junk food. Pizza time! Najważniejs...

Magiczny Kociołek

Obraz
  W grach dla młodszych graczy kluczowe staje się pytanie: jak urozmaicić zabawę czymś, co wzmocni interakcję i improwizację? Mówiąc prościej - co zrobić, żeby dzieciaki wytrzymały te dwie godziny, nie roznosząc pokoju. Izzy RPG proponuje sprytną odpowiedź w postaci Magicznego Kociołka. Podczas wędrówki po gęstwinie natrafiacie na drewniany domek na kurzej stopce, a w nim na kociołek bulgoczący nad ogniem i składniki alchemiczne na półkach. Gra polega na ich losowym mieszaniu, aż w końcu uda się wylosować trzy wywary - szczęścia, radości i wyobraźni, aby po ich połączeniu otrzymać Miksturę Spełnionego Życzenia. Losowanie polega na rzutach dwiema kostkami k6 i odczytaniu wyniku z tabeli alchemii. Można tam wylosować wymienione powyżej wywary albo proste zadania do wykonania takie jak: udawaj ptaka, zrób straszną minę, zaśpiewaj piosenkę. Mikstura Spełnionego Życzenia oznacza, że prowadzący grę spełni jedno życzenie graczy (oczywiście w miarę możliwości). Magiczny Kociołek to bardzi...

Carcass Crawler #5

Obraz
  Do tej pory bardzo chwaliłem Carcass Crawler - za konkret i przydatność. Numer piąty wykazuje jednak oznaki delikatnej zadyszki. Niby jest w nim to, co w poprzednich: nowe klasy (szczuraki i zmiennokształtni), coś tam do ekwipunku (trucizny i broń wykonana z rzadkich materiałów), trochę czarów (tym razem proste sztuczki), nowe zasady - tworzenia 0-poziomowych postaci i przeprowadzania przygód typu sito, potwory - rzeczne, scenariusz - na rzece, żeby te rzeczne potwory mogły wymordować te 0-poziomowe postaci rzucające sztuczki. Mam jednak wrażenie, że wszystko to troszkę na siłę. Przygoda jest mocno nagięta (nie wiem, jak dało się żyć nad tą rzeką), potwory niezbyt ciekawe, sztuczki za dużo nie wnoszą. Można, ale nie jest to na pewno nic, co musi się koniecznie znaleźć w bibliotece miłośnika OSE.