Mothership: Dead in the Water
Kosmiczny statek widmo, sygnał Mayday i brak załogi. Brzmi znajomo? Ten klasyczny, klasyczny, klasyczny motyw scenariuszy do Mothership powraca, ale tym razem jako dwa w jednym. Broszura proponuje dwie równoległe wersje, a każde pomieszczenie na mapie ma opis: * czysty (pusto, wszyscy zniknęli, co tu się stało) * brudny (krwawy horror, porozrywane ciała, flaki i krew, to się właśnie stało) To prawdopodobnie najciekawszy element tego materiału - szczególnie dla MG. Można sobie poprowadzić raz jedną, raz drugą wersję i porównać. Co się bardziej sprawdzi? Niepokojący klimat zagrożenia? Cieknący kran w łazience? Niedojedzony posiłek w mesie? A może rozerwane ciało rozciągnięte po podłodze i krew kapiąca z sufitu? Można się pobawić - może nawet pomieszać podejścia i w wersji czystej jedno pomieszczenie zamienić w jatkę. Przeciwnik też jest całkiem pomysłowy. Biologiczna membrana okalająca całe wnętrze statku nie może być przecież groźna. Prawda? Na pochwałę zasługuje strona techniczna...